29 lipca 2014

MY HAIR 29/07/14

Witajcie :) Dziś postanowiłam stworzyć dla Was post o moich włosach, gdyż dostaję na ten temat wiele pytań. Niestety nie przedstawię Wam żadnych cud trików, gdyż moja pielęgnacja nie jest w żadnym stopniu zaawansowana. Szampon, maseczka, maska i od czasu do czasu jakieś olejki :)

Moje włosy nie przechodziły drastycznych metamorfoz, największą było przejście z blondynki do brunetki ;)  Przez to, że ciągle bym coś zmieniała raz są krótsze, potem mam ochotę zapuścić je do pasa, raz mam krótką,prostą grzywkę,a raz 'hollywoodzki' przedziałek pośrodku głowy.


Stosowanie kosmetyków zaczynam zazwyczaj od nałożenia maski oraz wtarcia, w tym przypadku, odżywki skrzypowej. Wcześniej używałam wody pokrzywowej, zarówno skrzyp jak i pokrzywa dobrze się sprawdzają. Taką kurację zostawiam na noc, dzięki temu rano włosy są miękkie w dotyku, odżywione i błyszczące. Obecnie używam na zmianę arganowej maski z Eveline i Biovax.


Rano oczywiście mycie szamponem, dla uzyskania większej objętości włosy myję dwa razy. Na tym etapie również Eveline przychodzi z pomocą, a dokładniej arganowy szampon 8w1. W cuda typu 3w1 czy 8w1 nie wierzę, ale ten akurat spełnia moje oczekiwania.


Jeżeli mam czas ( a zazwyczaj nie mam) po umyciu szamponem nakładam jeszcze odżywkę. Przy moich włosach sprawdzają się teraz dwie: kolejna z serii Eveline z olejem arganowym  oraz Biały Jeleń, odżywka hipoalergiczna.  Z kosmetykami Białego Jelenia nie miałam wcześniej styczności, ale za każdym kolejnym użyciem przekonuję się do nich coraz bardziej:)


Po ostatnim spotkaniu blogerek do mojej kosmetyczki wpadły próbki szamponu, odżywki i multi- witaminowej maski olejowej z firmy Kerabond. Użyłam ich tylko raz, ale już wiem, że koniecznie muszę zakupić pełnowartościowe produkty, wiecie może gdzie mogę je dostać?


Na koniec kilka moich "wcieleń" ;)


13 lipca 2014

BEAUTY 13/07/14

Witajcie Kochani ! W mojej kosmetyczce zawsze panował minimalizm, nie śledziłam na bieżąco kosmetycznych nowości. Jednak w ostatnim czasie przybyło mi trochę nowości z których jestem zadowolona. Co jakiś czas będę zamieszczała krótkie recenzje, tego co osobiście przetestowałam i mogę Wam polecić. Nie będę zagłębiała się w skład, opinię producenta, bo tak naprawdę mało się na tym znam ;) Ewentualne uwagi piszcie w komentarzach, postaram się dostosować do Was swoje recenzje  :)

Na pierwszy rzut idą kosmetyki do pielęgnacji ciała.



Arbuzowy balsam do ciała od AllePaznokcie. Cena 19,90 zł.

Zawsze używałam kokosowe, czekoladowe, waniliowe, jednak ten przebija wszystkie. Zakochałam się w zapachu, który trochę przypomina zapach balonowej gumy do żucia i utrzymuje się kilka godzin . Dużym plusem jest to ,że błyskawicznie się wchłania i faktycznie dobrze nawilża. Jest wydajny, przez co wystarczy nam na wiele zastosowań.

Żel pod prysznic o zapachu mango, APN Cosmetisc. Cena 11,20 zł.



Żel pod prysznic Le Petit Marseillais, kwiat pomarańczy. Cena ok. 10 zł.



Są to dwa żele pod prysznic, które zamiennie używam, bo na jeden nie mogę się zdecydować :) Idealne na lato, gdyż mają cudowny, energetyzujący zapach. Ten z Le Petit Marseillais jest bardziej wydajny, natomiast ten drugi nadrabia pompką, dzięki temu aplikacja jest łatwiejsza. Po użyciu skóra jest miękka i nawilżona, co jest oczywiście dużym plusem.



2 lipca 2014

WEDDING PARTY.

No i zastał nas lipiec ;) Miesiąc ten kojarzy mi się z weselami, więc dziś stylizacja którą można wykorzystać właśnie na takie wydarzenie. Dodatkowo gościnnie występuje ze mną moja przyjaciółka Ania ;) Miłego oglądania ;* 

fot. T. Rutyna

Sukienka/dress - New Look
Torebka/ bag - DressLily
Buty/ heels - Centro